Na planszy gry znalazły się charakterystyczne miejsca Poznania - między innymi: Ratusz, poznańskie targi czy Urząd Miasta, ale są też nawiązania do gwary poznańskiej. Gracz liczy bejmy, czyli pieniądze. W grze nie zabrakło również kojarzonych z imieninami ulicy święty Marcin - Rogali Świętomarcińskich. Dziś podczas premiery gry w Poznaniu była okazja, by zagrać w poznańską wersję planszówki.
- Gra się dobrze, nie najgorzej. Tak szybko się te miasta zmieniają i Poznań też, z roku na rok ma nowe miejsca. Myślę, że ta gra utrwali Poznań na jakiś czas, dzieciom szczególnie. Bardzo fajna gra, ale nie ma Politechniki, a my z Politechniki jesteśmy, ale jest Uniwersytet imienia Adama Mickiewicza, co mnie bardzo cieszy. Nie spodziewaliśmy się, że karty ze znakiem zapytania będą spersonalizowane, typowo poznańskie. Są rogale świętomarcińskie, szneka z glancem. Mamy już kilka wersji Monopoly, poznańska musiała się znaleźć w naszej kolekcji. To nie tylko miła rozrywka, ale uczy też - np. liczenia, logiki - mówią uczestnicy premiery.
Poznań jest piątym polskim miastem - po Warszawie, Gdańsku, Krakowie i Toruniu, które ma swoją grę. Na świecie ma ją między innymi Nowy York. Dla miast jest to okazja do promocji swoich zabytków i atrakcyjnych turystycznie miejsc.