Motywacje są różne, podobnie jak ceny kwiatów i zniczy przy cmentarzach oraz giełdach kwiatowych.
- Pani Elżbieta zakupy zrobiła właśnie tam, bo - jak mówi, jedzie na cmentarz za miasto i obawia się, że nie kupi tam tego, co chce. Z kolei pani Grażyna uważa, że w dniu Wszystkich Świętych należy się skupić na "ogarnianiu grobów" i zadumie, a nie na kupowaniu dekoracji.
Pan Janusz, który sprzedaje kwiaty na giełdzie, mówi że można kupić je na niej taniej niż przy cmentarzach. Duże kwiaty doniczkowe sprzedaje już za osiem złotych, za te ładniejsze trzeba mu zapłacić nawet prawie 18 zł. Jak mówi - "drobnokwiatówka" idzie nawet za 20 złotych. Tegoroczne ceny kwiatów określa jako lepsze od zeszłorocznych - lepsze dla siebie. - Jest trochę drożej - przyznaje.