- Pierwsza przymiarka do tego rozdania pieniędzy nie jest dla nas satyfakcjonująca - mówił radny Łukasz Mikuła z Koalicji Obywatelskiej.
Niepokoi nas to, że póki co dla Wielkopolski jest mniej przewidziane, i to dużo mniej niż w tej perspektywie, która się właśnie kończy. Rozumiemy kwestie związane z koniecznością wspierania regionów biedniejszych, ale zauważamy, że one są także w Wielkopolsce.
Radny Łukasz Mikuła z KO zwracał uwagę, że w naszym województwie są subregiony, które nie są w dobrej kondycji społeczno-gospodarczej.
- Nam wszystkim zależy, żeby nasze województwo, jak i cała Polska, rozwijały równie dobrze i równomiernie - mówiła Klaudia Strzelecka z PiS. Przewodnicząca klubu Prawa i Sprawiedliwości w poznańskiej radzie poparla stanowisko i zadeklarowała dalsze wsparcie dla rządzących Poznaniem.
- Chcielibyśmy, żeby ta współpraca z naszym klubem była bardziej transparentna, żeby to nie były telefony do pojedynczych posłów, ale żebyśmy mogli szczerze porozmawiać o tym, jakie środki dla Poznania są potrzebne - mówiła Klaudia Strzelecka.
Jeżeli mniej będzie chodzenia z transparentami, co trzeba zrobić z PiS-em i osobami publicznymi, a więcej takiej współpracy, to myślę, że to będzie dla dobra Poznania i dla nas wszystkich i będzie nam się spokojniej współpracowało.
Przedstawicielka opozycyjnego klubu przypomniała, że w ubiegłym roku Poznań dostał prawie sto milionów z rządowego Funduszu Inicjatyw Lokalnych.
Według obecnej propozycji podziału unijnych pieniędzy, Wielkopolska w najbliższych latach ma otrzymać 1,07 miliarda euro. W starej perspektywie były to 2,45 miliarda euro.