NA ANTENIE: BO Z DZIEWCZYNAMI/JERZY POLOMSKI
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Już 10 miliardów dla Wielkopolski - premier w wywiadzie dla TVP3 i Radia Poznań

Publikacja: 23.06.2020 g.18:22  Aktualizacja: 24.06.2020 g.14:49
Poznań
Premier Mateusz Morawiecki odwiedził dziś Wielkopolskę. Podczas wizyty udzielił także wywiadu dla poznańskiego oddziału Telewizji Polskiej i Radia Poznań.
premier na placu wolności poznań - Leon Bielewicz
Fot. Leon Bielewicz

Łukasz Kaźmierczak: Odwiedza pan Poznań na ostatniej prostej kampanii wyborczej. Czy to oznacza, że chcecie zawalczyć o Poznań? Czy nasze miasto jest ważne w kampanii wyborczej?

Poznań jest zawsze ważny. W kampanii i poza nią. I dlatego tutaj postanowiliśmy dziś podsumować cały proces inwestycyjny dotyczący Centralnego Zintegrowanego Szpitala Klinicznego w Poznaniu. To z dawna oczekiwany projekt, niektórzy Poznaniacy mówią, że od kilkadziesięciu lat. Ja w tym mieście, jakby to podsumować, spędziłem kilkanaście miesięcy swojego życia jako prezes Banku Zachodniego WBK. W tamtych latach centrala była właśnie tu. Mam z Poznaniem ogromnie dużo miłych wspomnień i szacunku dla przedsiębiorczości i gospodarności Wielkopolan. Tutejsi mieszkańcy wiedzą doskonale, jak groźny jest ten kryzys, ale też jak dobrze się dzieje, że możemy dziś dzięki Tarczy Finansowej z niego wychodzić.

Łukasz Maciejewski: A propos tej inwestycji, o której pan wspomniał, czyli Szpitala Klinicznego. Rząd już w styczniu obiecał ponad pół miliarda złotych na tę inwestycję, ale od stycznia wiele się zmieniło. Mamy epidemię koronawirusa. Czy te pieniądze są pewne?

Pandemia niczego nie zmienia. Już w tym roku przeznaczamy pierwsze kilkadziesiąt milionów złotych. To jest wieloletni program rządowy, który da gwarancję finansowania tej wielkiej, zintegrowanej inwestycji dla Uniwersytetu Medycznego imienia Karola Marcinkowskiego. Bardzo cieszę się z tego, że możemy tę inwestycję ogłosić oficjalnie jako rozpoczetą. Pierwsze łopaty mamy wbijać, jak powiedział mi pan rektor, dopiero wiosną przyszłego roku, ale każda inwestycja musi się kiedyś zacząć.

ŁM: Trzymamy pana premiera za słowo, że ta inwestycja się rozpocznie i zakończy. A co z budową nowego hospicjum dla dorosłych?

Dzisiaj rozmawiałem z panią doktor, która od wielu lat zajmuje się hospicjami i opieką paliatywną. I owszem, dzisiaj też potwierdziłem, że pomożemy nie tylko zbudować, bo to dzięki pieniądzom rządowym powstaje hospicjum w Poznaniu przy ulicy Bednarskiej, ale również doprowadzimy do zakończenia tej budowy. Na ten cel potrzeba jeszcze około 1,5 miliona złotych.

ŁK: Czy w Poznaniu należy zastosować specyficzną metodę zachęcania do uroków PiS'u? Tak powiedział mi kiedyś jeden z prominentnych polityków partii. Czy te inwestycje są takim właśnie szczególnym sposobem podbijania serc Wielkopolan?

Myślę, że wszyscy mieszkańcy Poznania doskonale wiedzą, co to jest skrzętność, zapobiegliwość i gospodarność. Potrafią bardzo dobrze liczyć. Pomyślą sobie jaka była sytuacja Polski i tego regionu blisko 2 miesiące temu. To nie tak bardzo dawno temu, kiedy wszyscy baliśmy się wybuchu bezrobocia, gigantycznej recesji i utraty rynków międzynarodowych. Dzisiaj na początku mojej wizyty rozmawiałem z przedsiębiorcami wielkopolskimi. Byłem między innymi w Swarzędzu, a potem w Poznaniu. Dzięki temu wiem, że oni doskonale zdają sobie sprawę z tego, że ta wielka pomoc, która przyszła szybko i do której nie trzeba było zaświadczeń, świstków, dokumentów, papierków, potwierdzeń. Wystarczyło potwierdzenie i w ciągu 24 godzin pieniądze były na koncie. To pozwoliło ocalić, tutaj w Wielkopolsce, co najminiej kilkaset tysięcy miejsc pracy. 200 do 400 tysięcy, takie są szacunki. Łączna kwota, która wypłynęła z budżetu państwa dla Poznania i całego województwa, to 10 miliardów złotych. To mniej więcej dwukrotność budżetu miasta Poznań.

ŁK: Chciałbym przejść do tego, co się wydarzyło dzisiaj. Był pan na placu Mickiewicza, żeby złożyć kwiaty pod pomnikiem Czerwca 56. Jak ważna jest dla pana ta data? Bo ja mam wrażenie, że w Polsce cały czas niedoceniany jest ten fragment historii.

To jest jedna z fundamentalnych dat w historii Polski. Poznański czerwiec, poznańska rewolta. To kamień milowy na drodze do wolności. Uważałem tak od zawsze. Cieszę się, że ta data odzyskała bardziej należne jej miejsce w historii Polski. Pamiętamy te 49 osób, które wtedy zginęło. To nie były tylko proste strajki. Wszyscy, którzy się interesują historią, powinni przekazywać tę wiedzę przyszłym pokoleniom. To była wielka odwaga poznaniaków stanąć na barykadach i między 28 a 30 czerwca 1956 roku walczyć z tą strasznie twardą, post-stalinowską komuną. To naprawdę świadczy o wielkim zaangażowaniu, determinacji i odwadze. Jestem pewien, że poznaniakom, również poznaniakom czerwca 56, zawdzięczamy dzisiejszą wolność.

ŁM: Z pewnością oglądają nas uczestnicy tamtych wydarzeń sprzed 64 lat. Co mógłby im pan dzisiaj powiedzieć?

Mogę im tylko powdziękować. Pochylić czoło i powiedzieć, że są we wspanialej sztafecie Polaków, którzy odważnie nieśli pochodnię wolności. Donieśli ją do 1989 roku. Bez nich nie byłoby Soidarności czy pozostałych zrywów robotniczych. To wspaniali Polacy, którzy dbali w najtrudniejszych czasach o to, żeby te wielkie polskie wartości jak wolność i solidarność nie zaginęły.

ŁM: Za kilka dni 64. rocznica wydarzeń poznańskich, ale także wybory prezydenckie. Jak pan ocenia wiarygodność kandydata, który na 5 dni przed wyborami nie zaprezentował jeszcze swojego programu wyborczego? Mowa o Rafale Trzaskowskim.

Nie tylko pan wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski nie zaproponował programu, ale jeszcze co 15 minut zmienia zdanie. Ja już nie wiem, ile razy prezentował różny pogląd w sprawie 500+. Na początku mówił, że to katastrofa budżetowa. W odniesieniu do obniżenia wieku emerytalnego również mówił, że to katastrofa budżetowa absolutnie niemożliwa do zrealizowania. Kiedy my pokazaliśmy, że poprzez uszczelnienie systemu podatkowego, czyli dbałość o finanse publiczne państwa, można było znaleźć środki i na politykę społeczną, 500+, na 13 emerytury czy obniżkę wieku emerytalnego i jeszcze zostało na drogi. Drogi gminne, powiatowe, program obwodnic i wiele innych rzeczy. Ta druga strona nie może wyjść ze zdumienia jak my jeszcze daliśmy radę wysupłać, chociaż może to nie jest odpowiednie słowo dla 100 miliardów złotych, ale powiedzmy, że wysupłać te miliardy na ratowanie polskich firm i 5 milionów miejsc pracy. Otóż jest to możliwe, bo wiarygodność Polski, którą zbudowaliśmy przez te lata, pozwala nam zaciągnąć dług i zwiększyć deficyt. Także uszczelniony system podatkowy powoduje, że więcej pieniędzy wpływa do budżetu. A wracając do pytania o pana Rafała Trzaskowskiego, to niestety jest to dziecko marketingu politycznego. To nieodrodne dziecko Donalda Tuska, który także uprawiał taki marketing. Sądzę, że Polacy dzisiaj potrzebują realnej polityki i zmiany, abyśmy mogli jak najszybciej wyjść z tego kryzysu. Jest też dobra wiadomość. Jesteśmy na dobrej drodze do powrotu do normalności sprzed pandemii, ale potrzebujemy do tego rzeczywiście zgodnej współpracy z prezydentem.

ŁK: Czy ja mam rozumieć te słowa jako takie wotum nieufności dla Rafała Trzaskowskiego? Bo on mówi, że będzie zachowywał wszystkie te reformy socjalne, które PiS wprowadził.

Rafał Trzaskowski rano mówi jedno, potem nie pamięta i mówi coś innego. 15 minut później wraca i twierdzi, że w ogóle nie był posłem w 2016 roku. To samo w sobie jest rzeczą skandaliczną, żeby nie pamiętać, że się pełniło taką funkcję. Potem powiedział, że nie głosował przeciw obniżeniu wieku emerytalnego, ale okazało się, że jednak głosował. A jeśli ktoś tak głosuje, to znaczy, że jest za podniesionym wiekiem emerytalnym. Proste i logiczne, Polacy się na to nie nabiorą. Myślę, że społeczeństwo zdaje sobie sprawę, że to krętactwo połączone z nieudolnością, jak w Warszawie. Dzisiaj rano pokazywałem, w jakiej ruinie jest stadion lekkoatletyczny Skra, na którym ćwiczyli Irena Szewińska, Władysław kozakiewicz i Anita Włodarczyk. Stadion jest w ruinie mimo obietnic pana Trzaskowskiego.

ŁM: W Poznaniu też mamy taki stadion swoją drogą, ale to rozmowa zapewne na inną okazję.

ŁK: Świeć Panie nad jego duszą.

ŁM: Ale w zasadzie wszyscy, albo niemal wszyscy kandydaci obiecują, że nie ruszą wprowadzonych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości reform społecznych. Można im ufać?

Wiarygodność jest rzeczą, na którą trzeba zapracować. Jeżeli ktoś jeszcze do niedawna mówił, że podniesiony wiek emerytalny to jest zbyt duży wysiłek modernizacyjny. Poprzedni rząd nie potrafił sobie poradzić z budżetem. Poprzedni kryzys, warto to podkreślać, był daleko mniejszy od tego. On wtedy nas przestraszył, był groźny. Ale ten dzisiejszy kryzys już ekonomiści określają największym od 100 lat. A to znaczy, że w tamtym kryzysie można było działać skuteczniej. A jak działała wtedy Platforma Obywatelska? Jeden z głównych ideologów PO, pan Janusz Lewandowski, przyjaciel Rafała Trzaskowskiego. On powiedział, że jako partia byli odporni na dramatyczne wezwania kół gospodarczych, na ratowanie gospodarki, czyli ratowanie miejsc pracy de facto. My na szczęście nie byliśmy odporni na te wezwania i zastrzyk pieniędzy poszedł natychmiast z budżetu państwa. I dzięki temu uratowaliśmy te miliony stanowisk. Spytajcie przedsiębiorców, spytajcie swoich pracodawców.

ŁM: Chciałbym spytać o kulisy polityki.

Brzmi groźnie.

ŁM: To prawda. Jakie znaczenie dla skutecznej władzy mają dobre kontakty rządu premiera z prezydentem?

Mają bardzo duże znaczenie, ponieważ polityka wykuwa się oczywisćie w procesach regulacyjnych, legislacyjnym, dobrym i skutecznym rządzeniu. Poprzez uszczelniony system podatkowy widać, czego dokonaliśmy. Ale polityka to również personalne relacje. W dużym stopniu rozwijamy się dzięki relacjom prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Donaldem Trumpem. To już będzie ich 11 spotkanie. To coś niebywałego. Świadczy to o tym, jak ważnym partnerem jesteśmy dla Stanów Zjednoczonych. Poprzez takie relacje przyciąga się inwestorów, zachęca przedsiębiorców do tworzenia nowych miejsc pracy. Podnosi się także poziom bezpieczeństwa. Poprzez relacje w Brukseli walczy się o jak najwyższy budżet dla kraju. Robimy to tak sktuecznie, że ten budżet, już dzisiaj to wiem, będzie oscylował wokół 700 milairdów złotych. Taka kwota, to jakieś 350 budżetów poznańskich. A więc skala naprawdę gigantyczna. Dzięki temu szybko wyjdziemy z tego kryzysu. A więc tak, relacje personalne są kluczowe.

ŁK: Wyobraźmy sobie jednak scenariusz, że gospodarzem Pałacu Prezydenckiego zostaje Rafał Trzaskowski. Jak by wyglądała ta współpraca, biorąc pod uwagę obecną współpracę z prezydentem Warszawy? Bo to jest dobry wskaźnik. Jak w tej chwili rząd wspołpracuje ze stolicą?

Pan wiceprzewodniczący Trzaskowski w Warszawie pokazał, że to zarządzanie miastem, zresztą największym, wspaniałym i przepięknym dwumilionowym polskim miastem, że jemu to nie wychodzi. A więc warto, żeby się wszyscy zastanowili. Przy okazji katastrofy ekologicznej Czajka to państwo poprosił o pomoc. I państwo polskie przyszło z tą pomocą. Przerzuciliśmy most pontonowy i rurę oraz uchroniliśmy przed katastrofą ekologiczną, która sie pogłębiała. Prezydent Trzaskowski nie potrafił wypłacić odszkodowań dla mafii reprywatyzacyjnej w Warszawie. To taki skandal lokalny, ale myślę, że wielu poznaniaków również o tym słyszalo. Nie ptorafił wypełnić swoich podstawowych obietnic. Wykazał się gigantyczną niewiarygodnością. Słowo jest bardzo ważne. Rafał Trzaskowski niestety jest nieudolny w zarządzaniu stolicą, więc przede wszystkim życzyłbym sobie tego, żeby móc dalej współpracować z prezydentem, który jest wymagający jak Andrzej Duda. Urzędujący kandydat, jak zresztą każdy kandydat w drugiej kadencji, odpowiada jedynie przed Bogiem i historią. Tacy prezydenci nie muszą czynić żadnych politycznych kalkulacji. Pan prezydent na pewno będzie najlepszym wyborem dla Polski.

ŁK: 100 dni po ogłoszeniu epidemii koronawirusa mówił pan, że 100 miliardów złotych zostało przekazane na walkę o ratowanie miejsc pracy. Czy rzeczywiście uratowano 5 milionów miejsc pracy? Takie wyliczenia podaje rząd, natomiast opozycja twierdzi, że dane te są nieprawdziwe.

Rozumiem, że opozycji przez głowę nie przechodzi, że można czegoś podobnego dokonać. Ile czasu zajęło rządowi Donalda Tuska przygotowanie pierwszego pakietu, kiedy wybuchł poprzedni kryzys? Na początku 2009 roku ten pakiet został dopiero przyjęty przez Sejm. Czyli od września licząc to około 4, 5 miesięcy. Co by było, gdybyśmy teraz tak zaczęli 4 lub 5 miesięcy później? Niech każdy przedsiębiorca opowie swoim pracownikom, co by było z gospodarką, gdybyśmy Tarczę Antykryzysową zaczęli wdrażać w sierpniu?

ŁM: Nie byłoby czego zbierać.

Dokładnie. Podejście naszych przeciwników politycznych jest takie, że nic się nie da zrobić. Świadczą o tym chociażby słowa "te pieniądze są gdzieś zakopane", które lekceważąco powiedział Tusk czy "pieniędzy nie ma i nie będzie" - to minister Rostowski.

ŁK: Klasyk.

Powinien mieć taki pseudonim, bo rzeczywiście za jego kadencji jako ministra finansów te pieniądze nie były dostępne. Rosły za to pisma na jego biurku adresowane przez różne branże. Prosiły o pomoc w walce z mafiami VAT-owskimi, które okradały kraj. Minister był głuchy na te wezwania. Działania, które zwalczyły te mafie i przestępców podatkowych wdrożyliśmy my w latach 2016-2019.

ŁM: Na koniec sprawy międzynarodowe. Jutro prezydent Andrzej Duda jedzie do Waszyngtonu. Czego możemy sie spodziewać po tej wizycie?

To jest bardzo wazna wizyta. Oprócz rozmów na temat bezpieczeństwa, w których prezydent Andrzej Duda jest bardzo skuteczny. Poznań gości przecież bardzo wiele jednostek wojskowych. Prezydent będzie rozmawiał o tym, aby właśnie tu w przyszłości było jedno z dowództw NATO. Dajmy jeszcze prezydentowi czas, aby to wynegocjował. Pan Andrzej Duda bardzo skutecznie negocjuje. Również o przyciągnięciu inwestycji energetycznych tutaj do Polski. Energetyka jest, jak wiadomo, jednym z kluczowych działów gospodarki. Po raz pierwszy, także dzięki prezydentowi Andrzejowi Dudzie, stajemy się niezależni od Gazpromu. Niezależność od Rosji, która przez 15 ostatnich lat 7 razy zakręcała kurek, przerywała dostawy gazu. A dzisiaj płacimy mniej o 8 proc. za gaz, niż jeszcze 4, 5 lat temu. Dalczego? Bo zdywersyfikowaliśmy źródła dostaw gazu do Polski. To drugi obszar. A trzeci, może nawet najistotniejszy z punktu widzenia zwykłego pracownika czy Polaków, którzy patrzą na tę wizytę. Prezydent rozmawia tam o inwestycjach. Wspaniali, amerykańscy inwestorzy, których wielu tu przyjechało. Jest już ich 1000. Wielu z nich przyjechało w latach prezydentury Andrzeja Dudy. I jestem pewien, że wielu kolejnych przyjedzie tutaj. To oni tworzą te wysoko zaawansowane miejsca pracy. Pan prezydent rozmawia bezpośrednio z prezydentem Turmpem, ale wokół są rozmowy również z przedsiębiorcami, inwestorami amerykańskimi. A to wielka korzyść dla Polski, bo po kryzysie potrzebujemy nowych przedsiębiorców tworzących nowe miejsca pracy, żeby Polacy zarabiali jeszcze więcej i żyli dostatniej.

ŁK: Zapytam więc krótko i po żołniersku. Czy Amerykanie wybudują w Polsce elektrownię jądrową?

Również na temat tego będziemy rozmawiali, ale takie elektrownie buduje się kilkanasćie lat, więc to nie będzie krótka i zamykająca rozmowa.

ŁK: Ale jutro prezydenci będą poruszać ten temat?

Na pewno i na temat energetyki jądrowej rozmowy sa prowadzone. Chcemy dążyć w kierunku kraju, który redukuje emisję CO2 i to zasadniczo. Zresztą zgodnie z protokołem z Kyoto zredukowaliśmy ją znacząco, o około 35 proc.. To ogromne osiągnięcie, jakim nie mogą się poszczycić państwa Europy Zachodniej. Jednak przy tym uzależnieniu, które mamy w mixie energetycznym musimy także kłaść nacisk na inne źródła. Stąd bardzo mocny zaangażowanie w energetykę odnawialną i właśnie jądrową. Rozwijaną być może w nowych technologiach, a także w tych dotychczasowych. A więc pan prezydent będzie rozmawiał o całym spektrum zagadnień. Gospodarczych, z dziedziny obronności i bezpieczeństwa i przede wszystkim inwestycyjnych.

ŁM: Rozmawiamy o energii. Polakom w najbliższych dniach też potrzebna jest energia do tego, żeby pójść do urn wyborczych i wrzucić głos.

Zachęcam do tego wszystkich naszych drogich rodaków, ponieważ to jest ważne święto demokracji. Tak jak bardzo tłumnie poszli Polacy do wyborów parlamentarnych i przekazali ten mannat na kolejne 4 lata naszemu rządowi. Tak bardzo proszę, aby zaufać naszej współpracy i temu, co do tej pory udało sie zrobić przy wychodzeniu z pandemii. Drodzy rodacy wiemy, jak ciężko było wychodzić z kryzysu spowodowanego epidemią. Jak dramatyczna jest sytuacja we Włoszech, Hiszpanii, we Francji, nawet dziś. Mówimy o setkach tysięcy nowych bezrobotnych. W Niemczech nawet kilkaset tysięcy. My dbamy o wszystkie miejsca pracy tak, jak możemy. Każde z tych 5 milionów możemy udowodnić. Wiem, że naszym adwersarzom politycznym to się w głowie nie mieści. Wybory 28 czerwca, w tę pamiętną datę dla Poznania, w 64. rocznicę wydarzeń czerwcowych. To ważny wybór i oby on był jak najlepszy dla Polski i wychodzenia z kryzysu po pandemii koronawirusa.

https://radiopoznan.fm/n/KZJdbL
KOMENTARZE 0