Od maja mają płacić czynsz większy nawet o 15 złotych za metr kwadratowy. W poniedziałek (05.02) rodziny protestowały przed siedzibą Poznańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Miasto jednak im nie pomoże.
Chodzi o mieszkania wynajmowane w systemie z dojściem do własności. PTBS tłumaczy podwyżki rosnącymi kosztami utrzymania, a przede wszystkim rosnącymi odsetkami za kredyt w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Koszty spłaty kredytu mają być w tym roku większe o półtora miliona złotych w porównaniu 2021 rokiem.
Prezydent Poznania w odpowiedzi na pismo radnej popiera argumenty spółki.
Nie ma wątpliwości, że zwiększenie stawki czynszu najmu przeprowadzone zostało zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa i jest uzasadnione z uwagi na obiektywne, mierzalne kryteria związane z aktualną sytuacją ekonomiczną
– tłumaczy Jacek Jaśkowiak.
Władze miasta podzielają też obawy dotyczące zaskarżenia stawek przez mieszkańców. Jak tłumaczy prezydent, najemcy ryzykują, że przy niekorzystnym dla nich rozstrzygnięciu sprawy przez sąd, będą musieli spłacić niepłaconą od razu podwyżkę.
Jacek Jaśkowiak nie widzi także podstaw do zlecenia dodatkowego audytu finansowego w PTBS. Ostatnie badanie sprawozdania spółki odbyło się w 2021 roku i biegły nie miał żadnych zastrzeżeń. Kolejne takie badanie ma odbyć się po zamknięciu ksiąg finansowych za poprzedni rok.