W ten sposób zachęcali prezydenta Poznania do zrezygnowania z podwyżki opłat w strefie parkowania. Od poniedziałku kierowcy za godzinę postoju w centrum płacą siedem złotych. - Te zmiany nadwyrężają budżet domowy wielu poznaniaków - mówił członek Młodej Prawicy Jakub Marciniak.
Apelujemy panie prezydencie o przeniesienie zmian na późniejszy termin lub też ich odwołanie. Naszym prezentem jest małe autko osobowe, którym mogą się poruszać po mieście osoby, którym ciężko jest jeździć rowerem lub transportem zbiorowym.
Zdaniem członków Młodej Prawicy, okres pandemii to zły czas na wprowadzenie podwyżki. - Zależy nam na zwalczeniu epidemii, a jedną z metod jest zachowanie odpowiedniej odległości - mówił Jakub Marciniak, który podkreślał, że taki dystans łatwiej zachować we własnym samochodzie niż autobusie czy tramwaju.
Nie wiadomo jaka będzie reakcja prezydenta Poznania na ten prezent. Samochodzik zostawiono dla niego w skrzynce podawczej w holu urzędu.