Jacek Jaśkowiak jednocześnie był zaskoczony, że tak dużo aut dziś pojawiło się na moście.
Mieliśmy informację, że wiele osób w nocy przyjeżdżało, aby sprawdzić jak wygląda ta nawierzchnia, nie potrzebowali tego przejazdu, ale chcieli sprawdzić jak to wygląda, to świadczy też o radości poznaniaków.
Ruch na północnej nitce mostu od Bałtyckiej w kierunku ronda Obornickiego odbywa się normalnie. Do końca przyszłego tygodnia mogą być wprowadzane zwężenia na południowej przeprawie. Komunikat o tych pracach pojawił się wczoraj późnym wieczorem. Prezes Poznańskich Inwestycji Miejskich Justyna Litke nie rozumiała dziś, dlaczego dziennikarze podczas konferencji o otwarciu północnej nitki skupiali się na problemach na południowej nitce.
Absolutnie nie rozumiem, dlaczego się państwo na tym skupiają, bo mamy olbrzymi sukces - piękny prezent na gwiazdkę w postaci otwartej nitki mostu. Proszę sobie przypomnieć, co jeszcze wczoraj rano się tutaj działo, a to co wydarzyło się na dojeździe do południowej nitki mostu to zbitek kilku sytuacji.
Zdaniem prezes PIM na poranne problemy złożyły się "dobry przekaz medialny" o otwarciu mostu oraz wypadek na ulicy Serbskiej. Most Lecha składa się z dwóch przepraw. Północna część od lat była w złym stanie technicznym, dlatego została zburzona i w jej miejscu zbudowano nowy most. Budowa kosztowała 54 miliony złotych. Przez tę przeprawę na Warcie przebiega droga krajowa numer 92.