Teraz termin ten jest nierealny. Wszystko przez brak szczepionek, z którym boryka się nie tylko Polska, ale cała Unia Europejska - wyjaśnia dyrektor leszczyńskiej lecznicy dr Tomasz Karmiński.
W tej chwili szczepimy wyłącznie tylko tych, którzy przyjęli już pierwszą dawkę i po trzech tygodniach powinni przyjąć drugą. Na to szczepionek wystarczy. Ale nie wystarcza w tej chwili na to, by pierwszą dawką zaszczepić tych, którzy jeszcze na swoją kolej czekają. Jest to około 800 osób. Szpital nie ma najmniejszego wpływu na ilości szczepionek i termin ich dostarczenia do placówki. Oczywiście wysyłamy zapotrzebowania. W poniedziałek, czyli w dzień dostawy szczepionek, dowiadujemy się, że w poniedziałek nie dojadą. Z takimi problemami się borykamy.
Z najnowszych informacji leszczyńskiego Sanepidu wynika, że do dziś zaszczepionych zostało prawie 3600 mieszkańców Leszna, z czego blisko 1300 otrzymało już drugą dawkę.