Rozmowy z niektórymi samorządami opóźniły prace na liniach Gostyń-Kąkolewo i Konin-Turek – mówi Robert Pilarczyk, dyrektor Departamentu Transportu w Urzędzie Marszałkowskim.
Na linii tureckiej przede wszystkim jest bardzo wielu partnerów. Samo miasto Konin z projektu się wycofało, ale również powiat koniński w projekcie w tej chwili nie chce uczestniczyć, dlatego to też się trochę przedłużyło, ale finalnie na poziomie samorządów do porozumienia doszło. Na linii do Gostynia też dość długo trwały rozmowy z powiatem leszczyńskim, ale również się zakończyły, więc doszło do wspólnego porozumienia pomiędzy samorządami i w tej chwili te przedsięwzięcia będziemy mogli realizować.
W przypadku linii Konin-Turek samorządy zainteresowane budową połączenia postanowiły zapłacić za Konin i powiat koniński. To jedyny taki przypadek w Wielkopolsce - pozostałe projekty są wspierane przez wszystkie samorządy leżące na trasie kolejowych inwestycji.