Do głównej listy grzechów urzędnika dołączono między innymi te, dotyczące nieodśnieżania dachu stadionu, co mogło mieć wpływ na konstrukcję obiektu. - Jego stan nie zagraża bezpośrednio bezpieczeństwu kibiców, ale większość usterek powinna być usuwana na bieżąco - powiedział Radiu Merkury Jerzy Witczak, Wielkopolski Inspektor Nadzoru Budowlanego.
- Dotyczy to takich zaniedbań jak nieszczelności, dylatacja, korozja, odkryte kable, ogromne niechlujstwo i niedbalstwo świadczące - zdaniem Witczaka - o kiepskim gospodarzu. W raporcie powiatowej inspekcji budowlanej po kontroli stadionu są także uwagi odnośnie braku przeglądów technicznych - rocznych i pięcioletnich. Dokument będzie oficjalnie opublikowany w przyszłym tygodniu. Maksymalnie do połowy kwietnia nowy dyrektor POSiR-u będzie musiał przedstawić powiatowemu inspektorowi harmonogram prac naprawczych na stadionie.