Nowa hala w Wieleniu

Ks. prymas Wojciech Polak nie chciał w radiu odnosić się do swoich słów, które padły w wywiadzie dla Tygodnika Powszechnego. W Gnieźnie ten wywiad jest często udostępniany na Facebooku z wyrazami poparcia, ale zdarza się też krytyka.
Pojawiają się również opinie, że oto po Kościele toruńskim czy krakowskim rodzi się Kościół gnieźnieński ze swoim zdaniem. Wieloletni przyjaciel ks. prymasa ks. Paweł Bortkiewicz nie zgodził się na nagranie dla naszego radia, ale wcześniej w komentarzu dla portalu wPolityce.pl powiedział, że jest zbulwersowany ostrzeżeniem suspendowania księży, którzy pojawią się na manifestacjach przeciwko uchodźcom.
Ks. Isakowicz-Zaleski na łamach portalu społecznościowego odpowiedział prymasowi, że w Kościele są bardziej bolące problemy. - Trzeba zacząć od homo, bo w tej kwestii niewiele uczyniono - napisał Isakowicz-Zaleski.
Jak mówi senator PiS Robert Gaweł, to jest sprawa wewnętrzna Kościoła. - Prymas jako głowa Kościoła pewnie patrzy na uchodźców w wymiarze chrześcijańskim. A my musimy oddzielić uchodźców od emigrantów ekonomicznych. Ludzie mają obawy, które wynikają z tego, co obserwują na zachodzie czy przez środki masowego przekazu. A wygląda źle - dodaje senator.
Przesłanie polskiego Kościoła w sprawie uchodźców mówi, że: "obowiązki chrześcijan w tym zakresie wynikają z Objawienia Bożego i Tradycji Kościołów. Według Kościoła rozwiązanie problemu migracyjnego w Polsce i w Europie wymaga współpracy ludzi dobrej woli na wielu płaszczyznach" - czytamy w komunikacie Konferencji Episkopatu Polski.