Jeszcze w poniedziałek zbulwersowani rodzice zorganizowali protest. Skarżyli się, że o opóźnieniu zostali poinformowani zbyt późno oraz, że mają doniesienia o wielu niedoróbkach na placu budowy. Po spotkaniu z burmistrzem umówili się na wspólną wizję lokalną w przedszkolu pod koniec tygodnia.
W tym czasie przedszkole dostało zgodę na użytkowanie i pozytywną opinię Sanepidu. Rodzice odetchnęli po wizji lokalnej, choć najważniejszego odbioru przedszkola dokonały dzieci.
Kamień z serca spadł też dyrektor przedszkola pani Iwonie Jarzynie.
- To było trudne, ale udało się załatać ostatnie „dziury”. Przedszkole jest piękne, kolorowe i pachnące - mówi Iwona Jarzyna.
Burmistrz Włodzimierz Hibner też odetchnął z ulgą.
- Mieliśmy kryzysową sytuację i trzeba było znaleźć rozwiązanie. Dziękuję rodzicom za cierpliwość. Cieszy uśmiech dzieci i rodziców - twierdzi Włodzimierz Hibner.
Burmistrz dodaje, że ta inwestycja rozwiązała problem z brakiem miejsc w przedszkolach. Placówka została powiększona. Wcześniej były tam cztery oddziały, teraz jest ich osiem. Mogą przyjąć nawet dwie setki maluchów.