Decyzja o tym, w jakim układzie opozycja pójdzie do wyborów jesienią, jeszcze nie zapadła.
Wiosną SLD było częścią Koalicji Europejskiej, której trzon stanowiła Platforma Obywatelska. Na wspólnych listach znaleźli się też działacze PSL, Nowoczesnej i Zielonych. W Wielkopolsce z drugiego miejsca startował były premier Leszek Miller, który zdobył mandat. Do Parlamentu Europejskiego dostało się też czterech innych kandydatów lewicy: byli premierzy Włodzimierz Cimoszewicz i Marek Belka, były minister Bogusław Liberadzki i były poseł Marek Balt.
Jak podaje wpolityce.pl w jesiennych wyborach SLD na ewentualnych wspólnych listach chce wystawić m.in. Jerzego Jaskiernię, Lecha Nikolskiego, Marka Dyducha, Tadeusza Iwińskiego i Longina Pastusiaka. Według informacji portalu budzi to sprzeciw działaczy Platformy Obywatelskiej ze względu pezetpeerowski rodowód kandydatów.
Decyzja o kształcie jesiennej koalicji jeszcze nie zapadła. Kilka dni temu szef wielkopolskiej PO mówił, że na pewno znajdą się w niej Zieloni i Inicjatywa Polska, a wciąż start z PSL i SLD powinien się rozstrzygnąć jeszcze w tym tygodniu. Rafał Grupiński zapewnił, że wiadomo, kto znajdzie się na listach z ramienia Platformy, nie zdradził jednak szczegółów.