Ogromna inwestycja w wielkopolskim sanepidzie. Zmiany pozytywnie odczują pacjenci


Do protestu w poznańskiej katedrze doszło po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. To był czas obostrzeń sanitarnych, uczestnicy protestu mieli na twarzach maseczki, dlatego sąd zobowiązał prokuraturę, by uzupełniła zebrane dowody i wskazała, kto konkretnie jest na zabezpieczonych nagraniach.
Prokuratura zwróciła się do specjalisty, który zrobił to używając programu do rozpoznawania twarzy, ale wykorzystanie tej metody kwestionują obrońcy oskarżonych. Na rozprawie porównywali ją do pracy wróżbity czy do zabawy w zgadywanie. Wskazywali, że takie oprogramowanie myli się w idealnych warunkach, a te w katedrze takie nie były.
Prokurator bronił nowych dowodów. Przekonywał, że wykonał zalecenie sądu, a efekty pracy specjalisty od programu do rozpoznawania twarzy nie są jedynym dowodem w tej sprawie, stanowią uzupełnienie już zebranych.
W tym roku wyrok w sprawie 32 oskarżonych osób raczej nie zapadnie, bo na kolejnej grudniowej rozprawie strony dalej będą się zapoznawać z efektami użycia programu do rozpoznawania twarzy.