NA ANTENIE: Prognoza pogody
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Przyleciał do Polski by się leczyć i zmarł z powodu koronawirusa

Publikacja: 12.05.2020 g.15:54  Aktualizacja: 12.05.2020 g.16:01 Jacek Marciniak
Leszno
W rodzinnym grobowcu na cmentarzu w Lesznie spoczął dzisiaj o. Stefan Szymoniak.
 o. Stefan Szymoniak - kuria.kamilianie.eu
Fot. kuria.kamilianie.eu

Kamilianin przez 40 lat był misjonarzem na Madagaskarze. 71-letni zakonnik związany z Lesznem i ziemią leszczyńską zmarł w szpitalu w Raciborzu. Przyczyną jego śmierci był koronawiurs.

O. Stefan Szymoniak przyleciał do Polski w lutym. Na Madagaskar miał wrócić w kwietniu. Miał wykupiony bilet. Z powodu ogłoszenia stanu epidemii stało się to niemożliwe. Na otwarcie granic i wznowienie lotów czekał w Tarnowskich Górach.

Misjonarz w Polsce poddał się planowanym od dłuższego czasu operacjom. Jego przyjaciel ks. Wojciech Prostak z Rawicza nie wyklucza, że zakonnik patogenem zaraził się właśnie w szpitalu. Przyznaje, że miał choroby współistniejące.

O. Stefan Szymoniak pracował jako misjonarz na Madagaskarze od 1980 roku.

Można bez przesady powiedzieć, że był na tej wyspie znany podobnie jak Matka Teresa w Indiach

- nie ma wątpliwości ks. Wojciech Prostak.

Przed wyjazdem na misję, w Belgii ukończył kurs medycyny tropikalnej. Zmarły misjonarz na wyspie pracował w szpitalu, zajmował się chorymi, razem ze współbraćmi opiekował się także mieszkańcami wioski trędowatych i chorymi na aids.

Na Madagaskarze zbudował noclegownię, kopał studnie. Jak wspominają jego współbracia o. Stefan Szymoniak chciał umrzeć na tej wyspie i tam być pochowanym.

https://radiopoznan.fm/n/JByjEH
KOMENTARZE 0