NA ANTENIE: Artysta tygodnia - rozmowa
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Amerykański lek dla zakażonych koronawirusem dotarł do Poznania

Publikacja: 12.05.2020 g.14:17  Aktualizacja: 13.05.2020 g.10:41 Magdalena Konieczna
Poznań
Szpital zakaźny czekał na niego od ubiegłego miesiąca.
oddział zakaźny szpital zakaźny strusia  - Magdalena Konieczna
Fot. Magdalena Konieczna

Lek podaje się pacjentom, którzy lada moment zostaną podłączeni do respiratora lub już są leczeni w ten sposób. Już wiadomo, że dostanie go pierwszych trzech chorych.

Remdesivir miał leczyć gorączkę krwotoczną wywołaną przez wirusa eboli. Badania kliniczne jednak wstrzymano, gdy się okazało, że jest mało skuteczny w blokowaniu tego patogenu.

Okazało się jednak, że ma silniejsze działanie przeciwwirusowe w przypadku koronawirusów. Dlatego zaczęto go podawać chorym na całym świecie. Poznański szpital jest jednym z czterech, które dostały lek od amerykańskiego producenta.

Leczenie tym specyfikiem dało bardzo dobre efekty w innych szpitalach. W tej chwili nie ma jednego skutecznego leku na zakażenie koronawirusem.

Stosujemy wszystkie dostępne terapie, które wykazują działanie antywirusowe. Amerykański lek jest najnowszym, hamuje namnażanie się wirus

- mówi prof. Iwona Mozer-Lisewska ze szpitala zakaźnego w Poznaniu.

Remdesivir dostają chorzy w najcięższym stanie. Tym, którzy lepiej radzą sobie z zakażeniem, podawany jest lek przeciwmalaryczny razem z lekami antyretrowirusowymi stosowanymi między innymi w leczeniu HIV. Jeżeli to nie pomaga lekarze włączają leczenie biologiczne. Poznański szpital może też już podawać chorym osocze pobrane od osób, które pokonały koronawirusa.

https://radiopoznan.fm/n/5owk10
KOMENTARZE 0