"Od dłuższego czasu uważałyśmy, że potrzebne jest w Poznaniu miejsce, które mogłoby uhonorować kobiety, które wywalczyły dla nas prawa wyborcze" - mówi jedna z czterech inicjatorek radna Dominika Król z KO.
Szukałyśmy właśnie takiego miejsca, które będzie nowe i godne tych wszystkich reprezentantek. W momencie, kiedy pojawiała się potrzeba nadania Nowej Naramowickiej nazwy, to uznałyśmy, że to będzie fajne miejsce. Obok Alei Praw Kobiet jest także miejsce, żeby pojawiły się inne kobiety patronki
- tłumaczy Dominika Król.
Aleja Praw Kobiet miałaby nawiązywać do przyznania w 1918 kobietom praw wyborczych. Obok nowej trasy - według propozycji radnych - powinna być ulica archeolog Zofii Hilczer-Kurnatowskiej (ulica robocza nazywana Nową Stoińskiego), rondo historyk sztuki Alicji Karłowskiej-Kamzowej oraz wiadukt architekt Janiny Czarneckiej.
Propozycje radnych KO popierają także inni członkowie klubu, który ma samodzielną większość w poznańskiej radzie miasta.
Radny Mateusz Rozmiarek z PiS nie ma zastrzeżeń do trzech kobiet, które miałyby patronować rondu, wiaduktowi i ulicy.
"Są absolutnie niekontrowersyjne, zasłużyły się dla Poznania" - mówi radny. W sprawie Alei Praw Kobiet Mateusz Rozmiarek z PiS zaznacza, że to nowa propozycja, bo wcześniej dyskutowano o innych pomysłach.
Aleja Poznańczyków. Moim zdaniem niezwykle interesująca propozycja nawiązująca do historii i jednak do naszego dziedzictwa. Te dyskusje, które wcześniej prowadziliśmy, mam wrażenie, że proponowały nazwy trochę prowadzące w innym kierunku, aczkolwiek nie mówię, że ten kierunek, który proponują panie radne z KO, jest kierunkiem złym
- dodaje Mateusz Rozmiarek.
Aleją Praw Kobiet ma być nazwana ulica Nowa Naramowicka budowana w nowym miejscu. W Poznaniu wciąż będzie ulica Naramowicka. Mieszkający przy niej ludzie nie musieliby wymieniać dokumentów.
Propozycję uhonorowania kobiet zgłosiły radne: Dominika Król, Monika Danelska, Maria Lisiecka-Pawełczak i Marta Mazurek, które podkreślają, że dziś panie patronują niewielu ulicom czy skwerom w Poznaniu.