W "Parowozowni" w Wolsztynie były tysiące oglądających i podziwiających retro koleje na chodzie. Pogoda im sprzyjała.
Wolsztyńska "Parada" jest jednym z najważniejszych tego typu wydarzeń kolejowych w całej Europie. By w nim uczestniczyć, do Wolsztyna przyjechali miłośnictwa kolei m.in. z Czech, Niemiec czy Wielkiej Brytanii.
Najmniejszym, ale i najstarszym uczestnikiem 28. "Parady Parowozów" w Wolsztynie był parowóz Cockerill 503 z Luksemburga. Jest to na pewno perełka - przyznaje dyrektor wolsztyńskiej Parowozowni Waldemar Ligma:
Ustępujący burmistrz Wolsztyna Wojciech Lis nie ma wątpliwości, że Parowozownia - i jej "Parada" - jest nie tylko znakiem rozpoznawczym, symbolem miasta, ale i całej Wielkopolski.
Jesteśmy skazani, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, na "Parowozownię", na parowozy, na ich regularny ruch. Dzięki temu naprawdę dużo przyjeżdża do nas turystów. Po to jest w Wolsztynie, w Wielkopolsce, to jest ewenement w skali Polski, ale i Europy. Dzięki temu w Wolsztynie, w Wielkopolsce i w Polsce możemy być dumni, że jest to zachowane i funkcjonuje. W naszym logo jest parowóz i hasło "Wolsztyn pełną parą"
- mówi Wojciech Lis.
Wolsztyńska "Parada" jest organizowana od 1991 roku, z przerwą spowodowaną przez pandemię.