Gnieźnieńscy radni chcieli wyjaśnień od prezydenta, bo jak mówił radny opozycji Krzysztof Modrzejewski: w tym przypadku pan prezydent nie może mówić za całą społeczność gnieźnieńską. Wiemy, że duża część, jak nie większość, jest przeciwko.
Radny Maciej Elantkowski dodał, ze tego typu deklaracje wygłaszane bez porozumienia z radą miasta są nie na miejscu.
Prezydent Tomasz Budasz z PO wydał oświadczenie, że imigrantów nie zapraszał, a jego wypowiedź z niemieckiej gazety, którą w programie telewizyjnym przytoczył poseł PiS Krzysztof Ostrowski to - "mistrzostwo manipulacji". - Jest to próba wciągnięcia prezydenta Gniezna w rozgrywki toczące się na szczeblu rządowym. Jeżeli miałbym się wypowiadać, czym kierował się poseł Ostrowski, to mogę tylko zgadywać, że jest to początek kampanii wyborczej do samorządów. My jako miasto Gniezno nie zamierzamy przyjmować uchodźców" - dodał.
Gniezno przyjmuje jednak polskich repatriantów ze wschodu, na co zgodziła się Rada Miasta.