W wyniku konkursu przez ostatnie 8 lat do pacjentów z powiatu gostyńskiego wyjeżdżały karetki prywatnej firmy. Szpital nie pogodził się z takim rozstrzygnięciem i odwołał się od wyników konkursu. Okazało się, że w trakcie weryfikacji wyposażenia ambulansów doszło do pomyłki na niekorzyść gostyńskiej placówki.
- Do dzisiaj nie możemy się pogodzić z tą sytuacją sprzed lat. W roku 2011 to ratownictwo medyczne, tak naprawdę zostało nam odebrane. Szpital w pierwotnym konkursie uzyskał większa liczbę punktów. Jak się okazało ktoś pomylił karty i źle policzył te punkty. Do dzisiaj sprawa jest w sądzie. W pierwszej instancji gostyńskiemu szpitalowi zostało przyznane kilkanaście milionów odszkodowania. W tej chwili mamy doczynienia z apelacją i z postępowaniem w drugiej instancji, ale już wyrok sądu w pierwszej instancji pokazuje, że coś musiało być na rzeczy. Dzisiaj czujemy swego rodzaju satysfakcje. Po ośmiu latach sprawiedliwości staje się zadość - mówi starosta Robert Marcinkowski.
Szpital w Gostyniu dzisiaj pokazał też kupione przez siebie trzy nowe karetki z nowoczesnym wyposażeniem. Zapłacił za nie ponad 1,7 mln. zł.