Koszulka dla Eda Sheerana

Bank powstał w Szpitalu Ginekologiczno-Położniczym przy Polnej. Pierwsze kobiety, które chcą przekazać mleko innym noworodkom, już są badane.- Z banku będą korzystać przede wszystkim wcześniaki, które leżą w szpitalu, a których mamy nie mogą ich karmić – informuje dyrektor szpitala Maciej Sobkowski.
- Do tej pory część zachodnia Polski była taką białą plamą na mapie jednostek, które posiadałyby Regionalny Bank Mleka Kobiecego. Dawstwo jest honorowe. Z tego, co wiem, już mamy pierwsze chętne mamy, które chciałyby podzielić się tym cennym darem, czyli pokarmem naturalnym. Przekazane mleko poddawane jest szczegółowej analizie. Jest później pasteryzowane i zamrażane – mówi.
Codziennie naturalnego mleka potrzebuje w szpitalu trzydzieścioro wcześniaków, w ciągu roku to około pół tysiąca maluchów. Lekarze podkreślają, że kobiece mleko zawiera ważne dla dziecka substancje, których nie można wyprodukować. Poznański bank jest dziesiątym w kraju. Prezes Fundacji Banku Mleka Kobiecego dr Aleksandra Wesołowska mówi, że docelowo ma powstać 17 takich placówek w Polsce.
- Niemal w każdym kraju Europy działają takie placówki. Ich liczba jest różna w zależności od potrzeb danego kraju. Łącznie w Europie jest 250 takich placówek. Te ostatnie lata to jest bardzo dynamiczny wzrost zarówno funkcjonowania usługowego banków mleka, ale także bardzo intensywnej współpracy tych placówek z instytucjami naukowo-badawczymi – tłumaczy.
Poznański bank powstał obok hotelu dla mam, które czekają na wypis swojego dziecka z oddziałów neonatologicznych. Kobiety mają więc bezpośredni dostęp do pomieszczeń placówki. Klinika na zakup sprzętu do banku dostała dofinansowanie z rządowego programu "Za życiem".