Życie na południowej pierzei rynku w Obornikach prawie zamarło. Od środy remontowany mały most jest zamknięty także dla pieszych. Nie przewidywano tego planując remont - ruch pieszy miał być naprzemienny, ale okazało się, że konstrukcja mostu jest w gorszym stanie, niż się wydawało.
Po demontażu pierwszego odcinka drewnianego pomostu okazało się, że podłużnice są w złym stanie na całej szerokości przeprawy. Belki nie mają odpowiednich parametrów geometrycznych, są pokrzywione, zwichrowane i poskręcane. Ze względu na deformacje elementów i fakt, że belki nie są ułożone liniowo, jest konieczność wymiany wszystkich podłużnic na części jezdnej obiektu. To oznacza większy, niż przewidywano zakres prac. Ponadto demontowany będzie również, będący w fatalnym stanie technicznym, gazociąg.
W tej sytuacji jedynym rozwiązaniem, umożliwiającym bezpieczne prowadzenie robót, jest zamknięcie mostu dla ruchu pieszego. Jest o niezbędne dla zachowania założonego terminu ukończenia remontu - przełom września i października. Zachowanie ruchu pieszego wydłużyłoby prace o dodatkowe miesiące - zaznacza wykonawca.