To reakcja resortu zdrowia na pojawienie się napojów alkoholowych w tubkach czy saszetkach, które są podobne do opakowań musów owocowych dla młodych. Również w Koninie szykuje się dyskusja na temat sprzedaży alkoholu. Zagadnienie podejmowano w poprzedniej kadencji. Teraz powraca ono w rozmowach między władzami miasta.
Prezydent Konina, Piotr Korytkowski jest zwolennikiem, ograniczenia sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Zaznacza jednak, że kwestia musi być uzgodniona z radnymi.
Myśmy w Radzie Miasta Konina, wspólnie z prezydentem Nowakiem rozmawiali, aby być może w Koninie również wprowadzić takie uregulowania. Biorąc pod uwagę, że równocześnie toczy się proces legislacyjny, przyglądamy się, jaki akt prawny wyjdzie z Warszawy, właśnie z Sejmu
- wyjaśnia Piotr Korytkowski.
Niektórzy konińscy radni, np. Emilia Wasielewska czy Piotr Czerniejewski popierają pomysł zakazu nocnej sprzedaży alkoholu. Z kolei zdaniem radnej Zofii Itman w Koninie problem nie jest widoczny na tyle, żeby zakaz wprowadzić.
Radna postawiłaby na edukację społeczeństwa dotyczącą zdrowego stylu życia oraz ograniczenie tzw. małpek, czyli małych pojemności alkoholu.
Uważam, że jest to trochę niesprawiedliwe, jeżeli sklepy czy małe przedsiębiorstwa, które mają koncesję, byłyby ukarane. One nie mają wpływu na to, czy ktoś kupuje alkohol i zachowuje się w porządku. Natomiast uprzywilejowane są lokale gastronomiczne, czyli w lokalach gastronomicznych można przyjść, można kupować alkohol do rana, można pić
- tłumaczy Zofia Itman.
Od początku tego roku konińscy policjanci ujawnili ponad 660 wykroczeń w związku ze spożywaniem alkoholu w miejscu niedozwolonym. Duża część interwencji policji związana jest z nadmiernym spożywaniem alkoholu – w ich efekcie ponad 320 osób zostało doprowadzonych do pomieszczenia dla osób zatrzymanych celem wytrzeźwienia. W tym roku założono również 99 niebieskich kart, z czego prawie połowa z nich dotyczy osób, które stosują przemoc pod wpływem alkoholu.