Ten rodzinny duet polował na elektronarzędzia, które później sprzedawał w internecie lub na czarnym rynku. Do kradzieży dochodziło co jakiś czas, w jednym z pilskich marketów budowlanych – mówi rzecznik pilskiej policji Jędrzej Panglisz.
Sprawcy, którzy działali w ostatnich dwóch miesiącach, upatrzyli sobie przede wszystkim wiertarko-wkrętarki. Zazwyczaj jeden ze sprawców wchodził na teren marketu, następnie wychodził na zewnętrzną cześć sklepu z wybranym łupem. A potem był on przerzucany lub podawany przez płot osobie, która czekała na zewnątrz. Tym razem na złodziei czekali jednak również kryminalni.
Sklep wycenił straty na około 3,5 tysiąca złotych. Sprawcy swoje zachowanie usprawiedliwiali trudną sytuacją materialną. 46-latka i jej syn usłyszeli pięć zarzutów związanych z poszczególnymi kradzieżami. Grozi im do 5 lat więzienia.