Z powodu limitów w autobusach i tramwajach może przebywać mniej ludzi. Miasto nie chce, żeby przesiedli się do samochodów, mają jeździć rowerami.
"Jeżeli wszyscy przesiądziemy się do samochodów staniemy w jednym gigantycznym korku" - mówi zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski.
My nie chcemy na pewno doprowadzić od jednej sytuacji, że wraz z rozmrażaniem gospodarki i otwieraniem kolejnych gałęzi, nagle skokowo wzrośnie nam ruch samochodowy, nie możemy dopuścić do sytuacji, w której transport indywidualny samochodowy wzrośnie nam do większej liczby aniżeli było to przed koronawirusem.
Pas rowerowy ma zostać wydzielony na ulicach Poznańskiej i Głogowskiej, a na czas przebudowy ronda Rataje również na Moście Królowej Jadwigi. Urzędnicy zapowiadają likwidację miejsc parkingowych na chodnikach, tak będzie na ulicy Libelta oraz Młyńskiej w rejonie sądu. Droga rowerowa powstanie na ulicy Kościuszki obok Starego Browaru.
Według danych Urzędu Miasta, w najgorszym momencie epidemii liczba pasażerów komunikacji miejskiej spadła o 85 procent, a ruch samochodów zmniejszył się o 37 procent.