Z uzyskanych dotychczas odpowiedzi wynika, że znane organizacje pozarządowe nie respektują w tym zakresie prawa. Wśród nich jest poznańskie Stowarzyszenie Stonewall.
"Od końca 2017 r. do lutego 2022 nie miało nawet konta w rejestrze, w którym mógłby sprawdzać pracowników" - mówi Radiu Poznań Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka.
Jednocześnie w tym czasie podmiot ten świadczył różnego rodzaju informacje, czasem edukacyjne, czasem wychowawcze, tym się chwalił i na to dostawał pieniądze z Urzędu Miasta Poznania. Teraz jest kolejny etap kontroli i publicystycznych rozważań nad tym, w jaki sposób postępują podmioty, które mają dostęp do naszych dzieci, które ubiegają się o pieniądze publiczne, a które jednocześnie nie wykonują podstawowych obowiązków prewencyjnych
- mówi Mikołaj Pawlak.
Do początku lutego 2022 nie wpłynęło też żadne zapytanie do Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym ze strony Stonewall. Mikołaj Pawlak podkreśla, że jeśli ktoś dopuszcza do pracy lub innej działalności związanej z wychowaniem lub edukacją małoletnich, a nie sprawdzi tej osoby w rejestrze, to podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1000 zł. Zaznacza też, że nie ma wymogu bezpośredniego kontaktu z dziećmi.
Rzecznik Stowarzyszenia Stonewall nie odebrał telefonów i nie odpisał na wiadomości.