NA ANTENIE: TWO PAIR OF HANDS (2024)/MARK KNOPFLER
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

S. Szyszka: Niektóre osoby starają się podzielić środowisko rolnicze

Publikacja: 11.01.2019 g.17:24  Aktualizacja: 11.01.2019 g.17:52 Rafał Regulski
Ostrów Wlkp.
Rolnicze protesty na drogach nieco utrudniły dziś życie kierowcom. Ciągnikami wyjechali na trasy krajowe chłopi z nowego związku Agro Unia. Choć zaczęli od blokad, nie chcą być porównywani z Samoobroną.
traktor ciągnik rolniczy na polu - Fotolia.pl
/ Fot. (Fotolia.pl)

Na krajowej 15 można było także spotkać rolników z Porozumienie Związku i Organizacji Rolniczych Powiatu Krotoszyńskiego. Kilkadziesiąt ciągników przejechało w żółwim tempie z Koźmina do Krotoszyna i z powrotem, powodując korki.

Ten protest przygotował Sławomir Szyszka, szef powiatowych struktur Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Krotoszynie. Od Agro Unii Szyszka się odżegnuje.

- Niektóre osoby starają się bardzo mocno podzielić środowisko rolnicze. Różnych proroków w swoim życiu przeżyłem i dzisiaj pojawia się następny prorok pan Michał Kołodziejczak, który próbuje wszystkich krytykować, rozwiązywać wszystko. To fajnie, ale przyjdzie taki moment, że to jego będą rozwiązywać - mówi Szyszka.

Szef krotoszyńskiej Izby Rolniczej twierdzi, że termin jego protestu przypadkowo nałożył się na ten agro-unijny. Podkreśla, że obecnie rolnicy muszą walczyć o dwie najważniejsze sprawy.

- Dzisiaj podstawowym celem jest rynek trzody chlewnej i stosowanie hiszpańskiego modelu przez ministerstwo rolnictwa wykańczające małe i średnie gospodarstwa - dodaje szef struktur.

Ten model hiszpański polegać ma na zwalczaniu małych gospodarstw pod pretekstem zwalczania wirusa ASF. Krotoszyńscy rolnicy sformułowali osiem postulatów, dotyczących ochrony polskich produktów rolnych. 

https://radiopoznan.fm/n/HDUUrP
KOMENTARZE 0