Czy proces powinien się toczyć, tam gdzie wszczęto śledztwo czy tam, gdzie popełniono przestępstwo? To podstawowe pytanie w sporze sądów. Śledztwo wszczęła poznańska prokuratura, ale powołując na miejsce działania oskarżonych, Sąd Rejonowy w Poznaniu uznał, że nie jest właściwym do prowadzenia sprawy i przekazał ją do Obornik. Sąd w Obornikach nie zgodził się z tą decyzją i odwołał się do sądu wyższej instancji, czyli do Sądu Okręgowego w Poznaniu. Ten za tydzień za rozstrzygnąć spór i jego decyzja będzie już ostateczna.
Akt oskarżenia w tej sprawie był gotowy w grudniu ubiegłego roku i od tego czasu sprawa nie może trafić na wokandę. Prokuratura oskarżyła 6 osób. To główny architekt inwestycji, przedstawiciele inwestora oraz inspektorzy nadzoru budowlanego.
Zarzuty dotyczą: nierzetelnego zweryfikowania dokumentów przedłożonych przez inwestora, niedopełnienia obowiązków, poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i przestępstwa przeciwko środowisku, czyli prowadzenia inwestycji wbrew zakazowi na obszarze Natura 2000.