Jak przekazał nam młodszy brygadier Leszek Walczak z obornickiej straży pożarnej, samolot miał planowo lądować w Słonawach, ale w niewyjaśnionych przyczyn spadł 500 metrów przez pasem startowym, do pobliskiego zagajnika.
Podróżujący samolotem zostali zebrani do szpitala. Mieli ogólne obrażenia i stłuczenia, 55-letni pilot skarżył się na ból w klatce piersiowej, a 42-letni pasażer doznał złamania palca
- dodał młodszy brygadier Leszek Walczak.
W wyniku wypadku doszło do wycieku paliwa z samolotu. Na miejscu pracowały 3 zastępy straży pożarnej, policja i prokuratura. Zostały także powiadomione służby, zajmujące się wyjaśnianiem przyczyn katastrof lotniczych.