Puls Biznesu informuje, że kilka dni temu międzynarodowy bank inwestycyjny z siedzibą w Londynie zaczął szukać inwestorów zainteresowanych spółkami. Zdaniem informatorów gazety, ze sprzedażą nie będzie problemu, bo autostrada to bardzo dobrze zarządzany projekt.
Zarobione w ten sposób pieniądze Sebastian Kulczyk chce zainwestować w spółki technologiczne .Co to oznacza dla kierowców? Na obniżki opłat raczej nie ma co liczyć.
Po pierwsze spółka Sebastiana Kulczyka nie ma wszystkich akcji w autostradowych spółkach (w jednej to niecałe 24 procent, w drugiej 40 procent), a po drugie potencjalny nabywca, czyli fundusze inwestycyjne, będą chciały na autostradzie A2 zarabiać. Nie będą jednak na to miały dużo czasu, bo koncesja na autostradę z Konina do Nowego Tomyśla jest ważna do 2037 roku. Później zgodnie z umową drogę przejmie państwo.
Dziś autostrada A2 z Konina do Nowego Tomyśla to najdroższa dla kierowców droga w kraju. Za przejazd 150 kilometrów trzeba zapłacić 75 złotych.