Funkcjonariusze wykluczają, że do zaprószenia ognia doszło wskutek działań osób bezdomnych.
- Sprawca wciąż pozostaje na wolności. Do tych podpaleń zawsze dochodziło w godzinach popołudniowo-wieczornych. W rejon ten skierowane zostały dodatkowe patrole. Będą zwracały uwagę, kto tam się kręci, kto tam bywa, po to, aby znaleźć podpalacza, który niszczy ludzkie mienie - mówi Przemysław Araszkiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.
Policjanci proszą o pomoc w ujęciu sprawcy.