Kiedy szparagów na plantacjach było mało - radziliśmy sobie. Natomiast zaczynają się w tej chwili problemy, ponieważ brakuje ludzi do zbioru. Panie, które przyjechały, są niestety przeważnie z dziećmi. Nie za bardzo możemy więc liczyć na ich wsparcie przy zbieraniu szparagów. Ciągle brakuje ludzi do zbioru
- mówi Marian Jakobsza.
W ocenie eksperta, część plantacji będzie musiała zostać zlikwidowana. Jak dodaje, jakość szparagów jest dobra - zima bowiem była krótka. Przeszkodą jedynie był wiatr i zimne noce, które nieco opóźniły zbiory.
Na rynku zaczynają dominować szparagi zielone, przy których jest mniej pracy.
Wielkopolska jest krajowym potentatem jeśli chodzi o produkcję szparagów. 51 proc. z nich rośnie właśnie w naszym regionie. Co piąty polski szparag zbierany jest w gminie Przemęt i pobliżu Wolsztyna.