To był urodzony żołnierz, wojsko było jego przeznaczeniem
- mówi matka chrzestna sierżanta Żurka.
Był idealistą
- dodaje jego siostra.
Poruszające wspomnienia przytoczyła jedna z córek zabitego - Natasza. Dziewczynka cytując fragmenty książki pisanej przez ojca powiedziała, że "tata był gotów na śmierć i chciałby, aby to była śmierć żołnierska". Na polu bitwy.
Brat zabitego, Paweł, żołnierz w czynnej slużbie wojskowej, pytany, czy ta tragedia nie zasiała w nim wątpliwości - odpowiada stanowczo, że nie.
Przysięga żołnierska zobowiązuje i trzeba jej dotrzymać
- powiedział.
Na pewno będziemy Michała pamiętać
- mówią jego krewni, dodając, że jego postawa, jego śmierć w wojnie z rosyjską agresją powinna być wzorem do naśladowania, dowodem na to, że są wartości, których bronić należy nawet za cenę życia.
Michał nie pojechał tam szukać przygód, nie pojechał dla pieniędzy. Pojechał, bo tak mu było pisane - taki miał być jego los
- mówi pani Patrycja, siostra pochowanego dziś żołnierza.