W lipcu poznański sąd obniżył Jakubowi Tomczakowi karę. Pozwoliła na to nowelizacja kodeksu karnego. Sąd uznał, że oskarżony najpierw odsiedzi 12 lat więzienia za gwałt, a później 10 lat za pobicie mieszkanki angielskiego Exeter, czyli w sumie 22 lata.
Od tej decyzji odwołali się obrońcy Jakuba Tomczaka. To oni złożyli wniosek, by w sprawie wypowiedział się Sąd Najwyższy. W wyroku brytyjskiego sądu pojawiło się bowiem stwierdzenie, że poznaniak karę podwójnego dożywocia ma odbywać równocześnie. Zdaniem obrońców po złagodzeniu wyroku, obie kary - za gwałt i pobicie - Jakub Tomczak także powinien odbywać równocześnie, tym bardziej, że polski sąd uznał, że o przedterminowe zwolnienie może się ubiegać po 9 latach.