Podejrzany o spowodowanie wypadku kierowca BWM, który jechał ponad 250 km/h, jest obecnie poszukiwany listem gończym. Według Sebastiana Kościelnika, poprzez błędy prokuratury poszukiwany kierowca dostał 2 tygodnie czasu na ucieczkę z Polski:
W mojej ocenie to co zrobiła prokuratura, czyli wystąpiła publicznie, oświadczyła, że zostaną postawione zarzuty podejrzanemu, a następnie dała mu czas na to żeby ten podejrzany, a w zasadzie już poszukiwany listem gończym, ewakuował się z Polski. Dostał praktycznie 2 tygodnie czasu na to, żeby z Polski uciec i to uciec poza granice Europy najprawdopodobniej. Miało na celu zapobiec żeby był ścigany europejskim nakazem aresztowania
- mówi Kościelnik.
Sebastian Kościelnik ponad 6 lat temu spowodował wypadek z kolumną ówczesnej premier Beaty Szydło. W tym roku sąd w Krakowie uznał, że do wypadku przyczynił się także funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu prowadzący pojazd w kolumnie.
Obecnie Sebastian Kościelnik jest kandydatem Koalicji Obywatelskiej do Sejmu w Warszawie. Dziś przyjechał pomóc w kampanii wyborczej liderowi poznańskiej listy Adamowi Szłapce.