- Pogoda jest fajna, dopisuje atmosfera, towarzystwo tym bardziej, więc dlaczego nie możemy wspólnie zrobić czegoś dobrego - mówi Marta Cichowicz, która tak jak pozostali uczestnicy akcji, zaopatrzona w czarny worek, zbierała śmieci po obu stronach Gwdy, gdy od Mostu Krzywoustego do kładki na wysokości ulicy Młodych.
Widać, że społeczeństwo średnio dba o tę naszą przyrodę
– dodaje pani Karolina.
Z kolei Olaf Ludwiczak zbierał śmieci tuż przy brzegu rzeki.
- Było dużo szkła, plastiku, większość takich mniejszych śmieci gdzieś tam przy wodzie najbliżej - zaznaczył.
Mamy pełne worki śmieci. Akcja jest na pewno bardzo potrzebna. Dziesięć osób w niecałą godzinę zapełniło dziesięć worków na śmieci
- podsumowuje organizatorka akcji Ewa Wawrzyńczyk.
To jest tragedia, ile butelek, ile reklamówek przy rzece jest. Moim zdaniem trzeba cały czas edukować nie tylko młodzież, ale i starszych
– dodaje Marzena Goździewska.