"Policjantów o sprawie powiadomił świadek zdarzenia" - mówi Iwona Burzyńska z gostyńskiej komendy policji.
Na miejsce udał się patrol policji. Po rozmowie z mężczyzną dowiedział się, że wywozi on brudną wodę z terenu budowy, i jest podwykonawcą w jednej z gostyńskich firm. Na miejsce wezwano grupę interwencyjną oraz technika kryminalistycznego, który zabezpieczył płyn znajdujący się w zbiorniku szambiarki. W stosunku do mężczyzny został sporządzony wniosek do sądu o ukaranie z dwóch artykułów z Kodeksu Wykroczeń. Mężczyzna odpowie za uszkodzenie drogi publicznej oraz niezachowanie należytej ostrożności w postępowaniu z ciężkimi przedmiotami oraz płynami. Przyznał się, do rowu wylał wodę z 7 szambiarek
- mówi Iwona Burzyńska.
W zbiorniku szambiarki mieści się przeciętnie 10 metrów sześciennych płynu. Policjanci kierowcę szambiarki musieli skuć w kajdanki. Był agresywny i nie stosował się do pouczeń mundurowych. Kiedy mężczyzna uspokoił się i przeprosił policjantów, ci zdjęli mu kajdanki.
Mundurowi wraz z pracownikami wydziału ochrony środowiska teraz ustalą, ile nieczystości mężczyzna wylał do rowu i co tak naprawdę przewoził w szambiarce.