Stoły są rozstawione już od rana. W przygotowaniach bierze udział m.in. mieszkaniec Barki Dariusz Pomietło.
Cieszy nas to, że ci ludzie mają gdzie przyjść i zjeść wigilię. Warto to robić i chcemy być z tymi ludźmi, a oni chcą być z nami. Przychodzą tu Ukrainki, które przygotowują jakieś potrawy. To jest nasz wspólny, szczytny cel
- mówi Dariusz Pomietło.
Początek wigilii w Barce o 17:30. Uczestnicy - poza daniami ukraińskim - zjedzą typowo polskiego karpia, sałatkę warzywną, kapustę z grzybami, barszcz czerwony i krokiety.
Wichura uszkodziła jeden z namiotów Barki, który miał służyć jako miejsce zapasowe na wypadek dużej liczby gości. Ci ostatni zasiądą w głównej sali, a drugi namiot ustawiono jako miejsce dodatkowe.