Niedzielny marsz był odpowiedzą środowisk katolickich i patriotycznych na Tęczowy piknik, który odbył się w Nowym Tomyślu w sobotę. – Chcieliśmy zaprotestować przeciwko narzucaniu nam antychrześcijańskiej ideologii – pisali organizatorzy.
Sobotnia manifestacja środowisk LGBT zapowiedziana została po zeszłotygodniowym kazaniu proboszcza parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Ksiądz Tomasz Sobolewski podczas mszy mówił o niedawnych przypadkach profanacji symboli narodowych i religijnych przez aktywistów LGBT. Gazeta Wyborcza oskarżyła proboszcza o porównywanie osób LGBT do bolszewików. Ksiądz Sobolewski wyraźnie temu zaprzeczył.
– Niedzielny marsz to początek czegoś większego – mówi ksiądz Tomasz Sobolewski.
Chcemy jakieś dobre, mądre rzeczy robić dla społeczeństwa, bo jednak cały czas trzeba edukować, zwłaszcza młodych. To jest taka spontaniczna rzecz dzisiaj, można powiedzieć mała rzecz, ale ja myślę, że będziemy chcieli też coś robić na zewnątrz, żeby przekazywać te Boże sprawy, Boże wartości, i w obronie życia, i w obronie małżeństwa, więc też to, co się w Polsce dzieje na forum ogólnokrajowym, to będziemy chcieli tutaj przenieść na Nowy Tomyśl, na okolice, żeby przede wszystkim przekazywać te Boże, święte treści, w jak najlepszej formie, podając argumenty.
W marszu „Stop prześladowaniu Chrześcijan” wzięło udział kilkaset osób – według szacunków organizatorów, w niedzielną akcję włączyło się o wiele więcej osób, niż w sobotni, Tęczowy piknik.