Pryzma miała blisko 5 metrów wysokości, zajmowała powierzchnię przekraczającą 5 tys. metrów kwadratowych. Było na niej 2 tys. ton odpadów.
Najwięcej czasu zajęło nam dogaszenie pryzmy objętej pożarem - mówi Radiu Poznań Krzysztof Skrzypczak - wicekomendant rawickich strażaków.
Działania bardzo trudne i czasochłonne. Praktycznie cały tydzień prowadziliśmy działania ratowniczo - gaśnicze. Co prawda pożar w miarę szybko został przygaszony, jednak jego dogaszanie trwało dość długo. Powiem tak, że przez tę akcję przewinęło się około 100 zastępów strażaków z jednostek zarówno Ochotniczych Straży Pożarnej, jak i Państwowej Straży Pożarnej. Ratownicy działali rotacyjnie, jedne zastępy zjeżdżały do swoich baz, zastępowały je następne, po jakimś czasie, po odpoczynku ponownie wracały do działań
- mówi Krzysztof Skrzypczak.
Na razie trwa jeszcze szacowanie strat spowodowanych przez pożar. Jego przyczyny ma ustalić biegły z zakresu pożarnictwa.