Dla wielu była to jedyna okazja, by zjeść ciepły posiłek w drugi dzień świąt. Dziś na stołach pojawił się tradycyjny żurek. Goście bardzo chwalili posiłek przygotowany przez siostry zakonne.
- To bardzo ważne dla ludzi, którzy nie mają co zjeść. Ja akurat pracuję, ale przychodzę tu się najeść. Przychodzę tu do sióstr po kanapki i ciepłą wodę. Gdzie miałbym pójść? Trzeba przecież coś zjeść, coś ciepłego - mówili uczestnicy.
Wczoraj bezdomni zjedli wielkanocne śniadanie w salce przy Kościele Bożego Ciała oraz w siedzibie Fundacji Barka.