Zwłoki znalazła rodzina właściciela domu zaniepokojona brakiem kontaktu. Mężczyzna mieszkał sam. Wezwani na miejsce policjanci i strażacy stwierdzili, że w domu i na zewnątrz lata bardzo dużo szerszeni.
Okazało się, że owady miały na strychu gniazdo, które zostało uszkodzone. Nie wiadomo w jakich okolicznościach.
Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon z powodu wstrząsu anafilaktycznego po użądleniach szerszeni.