Sytuacja na północy miasta robi się dramatyczna. Jeżeli szybko nie uda się tam wybudować szkoły, za trzy lata, by wszystkich pomieścić, uczniowie będą musieli przychodzić na zajęcia w soboty - mówi Grażyna Lisiecka z Wydziały Oświaty UMP.
Negocjacje dotyczące ziemi pod budowę szkoły trwają już prawie pół roku. Uniwersytet może oddać miastu działkę pod budowę szkoły, rektor uczelni Bronisław Marciniak ma jednak pewne warunki. Chce poprawy sytuacji komunikacyjnej i ziemi w zamian, pod rozbudowę Wydziału Prawa przy ulicy Przepadek.
Nieoficjalnie mówi się, że sprawa zamiany gruntów ma zostać przegłosowana podczas najbliższego posiedzenia Senatu UAM, pod koniec miesiąca.