Dlatego ważne jest, aby każda placówka, która wcześniej opiekowała się pacjentami "covidowymi", była na to gotowa ponownie.
Dzisiaj taka robocza wizyta, ponieważ zakładamy, że ta czwarta fala koronawirusa, faktycznie jest zagrożeniem. Dlatego Szpital Specjalistyczny w Pile musi być gotowy, jak i te inne, które funkcjonowały podczas pandemii. Te wszystkie placówki, gdy będzie taka potrzeba, to ponownie będą służyć pacjentom, którzy zachorowali na COVID-19
- wyjaśnia wojewoda.
Wojciech Szafrański, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Pile, jest pewny, że jego placówka poradzi sobie z nowym zagrożeniem.
Szpital jest na pewno lepiej przygotowany niż w pierwszej fali. Mamy już wypracowane pewne schematy, jeżeli chodzi o takie działania na poszczególnych oddziałach. Oczywiście ten sprzęt, który był wykorzystywany podczas pierwszej, drugiej czy trzeciej fali koronawirusa; będzie również wykorzystany, gdyby faktycznie ta kolejna fala przyszła
- zapewnia Wojciech Szafrański.
Specjaliści zakładają, że tzw. czwarta fala koronawirusa pojawi się jesienią. Ma to związek z nowymi mutacjami, które są coraz bardziej zaraźliwe. Wojewoda odwiedził dziś też m.in. Szkołę Policji w Pile.