Awaria gazociągu w Poznaniu. Ruch na Kraszewskiego wstrzymany

Pasażerowie przekonują, że jeżeli to test, to kolejarze go oblali. Choć tablice są zamontowane od dłuższego czasu, to nie można się z nich niczego dowiedzieć, a rachunek za prąd rośnie.
"Z ekonomicznego punktu widzenia to się niepotrzebnie świeci, jeżeli nie działa" - powiedziała nam jedna z pasażerek.
To naprawdę utrudnia podróż. Wiem, że komunikaty są podawane przez megafon, ale chodzę w słuchawkach i często nie słyszę tego, co mówią
- usłyszeliśmy.
Na stacjach Poznań Garbary i Poznań Wschód zamontowano też systemy SOS, który również nie działa.
One są nowe i od dwóch lat nigdy nie były używane
- podkreśliła napotkana pasażerka.
Spółka PKP PLK, która zarządza infrastrukturą, kilka tygodniu temu informowała, że tablice zaczną wyświetlać komunikaty pod koniec listopada. Teraz przedstawiciel jej biura prasowego przekazał, że urządzenia przechodzą obecnie tzw. testy integracyjne. Po weryfikacji i zakończeniu wszystkich odbiorów zostaną przekazane do eksploatacji. Terminu nie podano.
Wprowadzenie kompleksowego systemu informacji pasażerskiej na 133 stacjach – w tym Poznań Garbary i Poznań Wschód - kosztowało 181 milionów złotych. Umowa w tej sprawie została podpisana w styczniu 2020 roku.
CZYTAJ WIĘCEJ:
PKP zamontowało tablice pół roku temu – system nadal nie działa