Okazało się, że przez kilka miesięcy kradł przewody z placu budowy linii kolejowej Poznań-Szczecin. "Trwało to od lipca ubiegłego roku" - mówi Sandra Chuda z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.
Policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, iż nieznany sprawca ukradł około 370 metrów przewodu elektrycznego, który był wykorzystywany w pracach, które są związane z modernizacją linii kolejowej. Sprawą zainteresowali się dzielnicowi, którzy – jak widać – mieli dobre rozeznanie w terenie. Mężczyzna był zaskoczony tą wizytą mundurowych i przyznał, że to on ukradł te przewody elektryczne i sprzedał je na skupie złomu. Okazało się, że mógł mieć na sumieniu więcej takich kradzieży.
Łącznie łupem złodzieja padło przeszło 5,5 kilometra kabli. Mężczyzna przyznał się do 4 kradzieży. Straty związane działalnością 32-letniego mieszkańca Wronek wyceniono na blisko 48 tysięcy złotych. Teraz może na 5 lat trafić za kratki – oby te nie były miedziane.