Od północy lekarze mieli dziś pełne ręce roboty. Tak było zwłaszcza w Szpitalu Ginekologiczno-Położniczym przy Polnej, gdzie po północy zaczęły przyjeżdżać kobiety, które chciały urodzić dziecko już w nowym 2020 roku. Bardzo duży ruch zaczął się od godziny 8.00 - mówi dr Piotr Jasiński.
Pierwsze dziecko w tym roku urodziło się u nas o 1.00 w nocy. To był chłopiec, ważył 3665 gramów. Był to poród samoistny. Z praktyki widać, że można przeczekać, bo panie, które się zgłosiły, a przynajmniej część pań mówiła, że przyjeżdżają dlatego teraz, bo chciały urodzić już w 2020 roku. To były sytuacje, gdzie były skurcze, ale czekały z tymi skurczami, nie przyjeżdżały. Pękły błony - powinno się przyjechać zaraz do szpitala, zwykle tak przyjeżdżały, teraz czekały aż się zrobi 2020 rok.
W klinice przy Polnej, która jest największą porodówką w Polsce, tylko do 15.00 urodziło się dziś 21 maluchów. To bardzo dużo, bo w rekordowym 2016 roku dziennie przychodziło tam na świat od 20 do 21 noworodków.
Dzieci rodziły się w noworoczny poranek także w innych poznańskich szpitalach. W szpitalu świętej Rodziny pierwsza na świat w Nowym Roku przyszła dziewczynka. Urodziła się o 4.55. 20 minut później pierwszy noworoczny poród odbył się w szpitalu imienia Raszei. O 5.15 urodziła się tam dziewczynka, a po niej jeszcze dwie małe poznanianki.