Wybory, które wyglądały jak sen. Wspomnienie Grzegorza Ganowicza sprzed 35 lat

Mężczyzna przedwczoraj pojawił się w komendzie policji ze swoim synem, ale zanim zdążył wszystko powiedzieć – zasłabł. Funkcjonariusze domyślili się, że chodzi o problem w mieszkaniu, i udali się na miejsce. W mieszkaniu znaleźli martwą kobietę z licznymi ranami kłutymi. Z zeznań świadków wynika, że doszło między małżonkami do konfliktu
- podkreśla prokurator Małgorzata Rezulak-Kustosz.
W związku z nagłym załamaniem psychicznym, 74-latek został odwieziony do szpitala. Grozi mu od 10 lat więzienia do dożywocia. 4 czerwca sąd ma podjąć decyzję w sprawie tymczasowego aresztu.
Według naszych informacji, kobieta była emerytowaną nauczycielką, która nadal pracowała w jednej z gnieźnieńskich szkół. Jej znajomi z pracy są wstrząśnięci tragedią.