Kilka dni temu dramatyczny apel o pomoc w poszukiwaniach zamieściła w mediach społecznościowych jego żona.
Mężczyzna zaginął blisko dwa tygodnie temu. Kaliszanina szukała m.in grupa Szukamy i Ratujemy z Ostrowa Wielkopolskiego.
32-latek pracował we Wrocławiu przy projekcie informatycznym, po wieczornym spotkaniu wracał pieszo z wrocławskiej starówki do miejsca zamieszkania, ale do niego nie dotarł.
W niedzielę ciało w rzece przy bulwarze Dunikowskiego zauważył przechodzeń. Zwłoki zostały zabezpieczone do sekcji, która ma wyjaśnić przyczyny śmierci mężczyzny.