Poznań: tapczany wyjechały z Małeckiego


Remiza strażacka, młodzi ludzie bawią się na osiemnastce. Mający od kilku miesięcy prawo jazdy chłopak proponuje znajomym przejażdżkę. Sam co prawda tego wieczoru nie pije, ale jego pasażerowie bawią się w najlepsze. Osiemnastolatek rozpędza pożyczony samochód do prędkości ponad 140 km na godzinę. Na łuku drogi nie opanowuje auta. Na miejscu zabija dwoje nastolatków. Trzecia osoba umiera w szpitalu.
Dwa miesiące później pijany 21-latek wsiada za kierownicę samochodu nauki jazdy. Jeździ z kolegą po okolicy Murowanej. W Uchorowie traci panowanie nad kierownicą i zabija na miejscu wychodzącą ze sklepu kobietę. Matka osierociła dwoje dzieci.
Według wielkopolskiej policji, z roku na rok na drogach jest bezpieczniej. Przy większej liczbie kontroli trzeźwości kierowców, w mijającym roku policjanci złapali mniej pijanych za kierownicą.